Pasażerowie za transport w stolicy Kenii Nairobi mogliby płacić o 25-33 procent mniej, gdyby policjanci przestali domagać się łapówek od kierowców miejscowego odpowiednika minibusów – matatu. O zbliżony odsetek mniej mogłaby kosztować szeroka paleta towarów, zwłaszcza tych transportowanych samochodami dostawczymi i ciężarówkami.