Nawigacja

Retrospekcje

Podwójne standardy

22 kwietnia 2007 roku gazeta „Dagens Naeringlsiv Magasinet” opublikowała artykuł, który wstrząsnął Norwegią. Dotyczył on łapówek wartych wiele milionów dolarów, jakie norweski Scancem zapłacił przedstawicielom rządu Ghany*.

Geir Imset i Harald Vanvik, autorzy artykułu, jedni z najbardziej szanowanych dziennikarzy w Norwegii byli zdania, że proceder trwał co najmniej pięć lat.

Do Norwegii przybyli redaktorzy z Ghany - Asare Otchere-Darko i Kweku Baako, którzy w czasie prowadzonego przez nich własnego dochodzenia, przeprowadzili wywiad z Erikiem Solheimem, ministrem rozwoju międzynarodowego, który podczas rozmowy powiedział: "Jestem zdruzgotany tym, co norweska firma robiła w przeszłości w Ghanie".

Firma Scancem jest przedsiębiorstwem wielonarodowym, właścicielem lokalnej firmy Ghacem, które przez lata zdążyło zapłacić urzędnikom z Ghany ponad 4 miliony dolarów. Miały one pomóc w zdobyciu wiodącej roli w przemyśle cementowym w tym kraju.

W artykule zatytułowanym "Szary cement, czarne pieniądze" wskazuje się byłego prezydenta Rawlinga, jego żonę i współpracownika prezydenta jako osoby, które otrzymały pieniądze od Scancem.

Ghańscy dziennikarze przyparli ministra do muru, żądając od niego wyjaśnień, w jaki sposób jest możliwa aż taka rozbieżność między wizerunkiem Norwegii, jako lidera na scenie stosowania standardów etycznych i jej bezczynnością wobec korupcyjnych praktyk stosowanych przez wielonarodowe firmy. Minister próbował tłumaczyć się, że od 2003 roku, pod rządami premiera Jensa Stoltenberga antykorupcyjna polityka Norwegii uległa sporej poprawie, a dotyczy to między innymi zlikwidowania ulgi podatkowej, której podlegały podmioty wypłacające łapówki zagranicznym urzędnikom. Asare Otchere-Darko i Kweku Baako sami odpowiedzieli na zadane przez siebie pytanie, nazywając to stosowaniem przez Norwegię  podwójnych standardów.

Co więcej, dziennikarze przytoczyli fragment orzeczenia sądu w Norwegii, po to tylko, by udowodnić, że samo rozumienie prawa przez norweski sąd może wprawić w osłupienie.

W uzasadnieniu jednego z wyroków w sprawie cywilnej przeciwko Tor Egil Kjelsaas'owi, byłemu dyrektorowi Scancem w Afryce - w sprawie, w której domagano się zwrotu 4.3 milionów dolarów (25 milionów koron norweskich), które Kjelsaas przywłaszczył z zamiarem przekupienia czołowych polityków afrykańskich, sędzia Trine Standal uznał, iż dwie strony w tej sprawie uzgodniły, że łapówki nie są sprzeczne z prawem norweskim, ghańskim czy nigeryjskim.

Orzeczenie to budzi zdumienie, ponieważ prawo karne, zarówno w Ghanie, jak i Nigerii już od lat 60 ubiegłego wieku ma jasne uregulowania antykorupcyjne.

Sami politycy w Ghanie wydawali się być nieświadomi zachowań korupcyjnych i jawnie przyznawali, że takowe miały miejsce. Obeng, na przykład, szczerze wyznał, pytany, w jaki sposób zdobył miliony dolarów, że "Przekazywałem im informacje o wyznaczonych ogólnych warunkach przetargów i informowałem ich o zmianach politycznych związanych z rządem”. (Ghanaweb.com 22 lipca 2007).

W Stanach Zjednoczonych przekazywanie informacji w taki sposób, w jaki zrobił to Obeng ma swój termin prawny - "Insider trading", który z założenia powoduje nierówność w dostępie do np. zamówień publicznych. Praktyki te są karane wysokim odszkodowaniem, mogą nieść za sobą również długoletnie wyroki więzienia.

W Polsce handlowanie poufnymi informacjami jest również przestępstwem. Informacja poufna to precyzyjna informacja dotycząca spółki giełdowej, która nie została jeszcze przekazana do publicznej wiadomości, jest wykorzystana przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych i w istotny sposób wpływa np. na cenę akcji.

Przekupienie urzędników w Ghanie spowodowało przejęcie 75 procent akcji spółek cementowych w tym kraju przez firmę, której siedziba mieści się w Norwegii. Ciężar nielegalnych transakcji ponoszą mieszkańcy Ghany do dziś, ponieważ nieetyczne praktyki spowodowały kolosalny wzrost cen cementu w tym kraju.



* rząd Ghany był wówczas zdominowany przez Krajowy Kongres Demokratyczny



Źródła: thestatesmanonline.com; theghanaianjournal.com; ghanaweb.net; Money.pl

do góry