Oświadczenie Centrum im. Adama Smitha z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwdziałania Korupcji.
Kolejne polskie rządy epatują Polaków swoimi antykorupcyjnymi deklaracjami. Jednocześnie – poza pojedynczymi aresztowaniami o charakterze propagandowym – nie robią prawie nic, aby usunąć jej główne źródła: nadmiar złych praw i brak prywatyzacji.
Ujawnione koszty ekonomiczne skali korupcji dają wyniki finansowe kontroli przeprowadzanych przez Najwyższa Izbę Kontroli. W 2008 r. finansowy wymiar nieprawidłowości ujawnionych przez Izbę zamknął się kwotą 16,7 mld zł. Straty wykrywane przez NIK stale rosną. Podczas gdy w okresie 5 lat - 2001 r. - 2005 wyniosły one w sumie 33,9 mld, w następnych 3 latach – 2006 – 2008 było to już 35,1 mld. Powyższe straty to tylko wierzchołek góry lodowej, bo przecież obliczenia NIK obejmują jedynie wycinek funkcjonowania państwa i nie obejmują kosztów ponoszonych przez obywateli i przedsiębiorców, niejednokrotnie zmuszanych do płacenia łapówek i różnych haraczy.
Walka z korupcją została uznana za jeden z priorytetów rządu PO-PSL. W swoim expose Premier powiedział m.in. „Stwierdzam, że walka z korupcją będzie dla mojego rządu i dla tej koalicji celem nadrzędnym, będziemy z korupcją walczyć bezwzględnie i równie bezwzględnie będziemy chcieli tej korupcji przeciwdziałać”. Pomimo tych zapowiedzi rząd w tej sprawie nie zrobił nic lub prawie nic. Działania rządu i opozycji w tej materii mają charakter głównie propagandowy i ograniczają się do prób wykrywania i karania korupcji, a nie usuwania jej źródeł.
Źródłem korupcji w Polsce jest niejasne, zagmatwane, często sprzeczne prawo dające władzom nieograniczone możliwości jego interpretacji. Masowa, powielaczowa produkcja aktów prawnych, których już nikt nie jest w stanie w pełni ogarnąć sprawia, że podobnie jak w czasach sowieckich, urzędnik z łatwością może znaleźć odpowiedni paragraf na każdego Obywatela i przedsiębiorcę.
Przedsiębiorcy – szczególnie z sektora małych i średnich firm – od lat skarżą się na hordy nachodzących ich różnego rodzaju „specjalistów”, umocowanych prawnie do wystawiania różnych niepotrzebnych zaświadczeń, często sugerujących utrudnienia lub uniemożliwienie prowadzenia działalności w wypadku nie zaspokojenia ich sugestii.
Podkreślamy raz jeszcze: skuteczna walka z korupcją to usuwanie jej źródeł – deregulacja i prywatyzacja, a nie tylko objawów, w postaci aresztowań przed kamerami telewizji pojedynczych urzędników. Przyczyną korupcji jest nie tyle słaby charakter polityków czy urzędników państwowych, co brak desowietyzacji systemu prawnego i omnipotencja władz, które chcą wszystko regulować za pomocą szczegółowych przepisów, co kompletnie nie przystaje do realiów naszej złożonej epoki i jest niemożliwe do wyczerpującego opisania.
Każdy rząd czy organizacja publiczna, która poważnie zamierza zająć się przeciwdziałaniem korupcji i nie zamierza skończyć na propagandzie, powinna zająć się jej źródłami a nie skutkami. Dokończenie w Polsce procesu prywatyzacji przez rząd i samorządy, deregulacja i likwidacja nadmiaru przepisów oraz sprawne sądownictwo stanowi rozwiązanie problemu korupcji jako poważnego problemu społecznego w Polsce.
Dodatkowe informacje:
Andrzej Sadowski
501-601-577
andrzej.sadowski@smith.pl
Magdalena Brennek
601-883-885
magdalena.brennek@smith.pl