Fenomen Guo Meimei
Rok temu w “China Daily” ukazał się artykuł, którego autorzy próbowali odpowiedzieć na pytanie, gdzie znikają pieniądze ofiarowane na fundacje. Do tematu wrócił ostatnio „The New York Times”, który wziął pod lupę Guo Meimei - rzekomą przedstawicielkę największej chińskiej organizacji pomocowej - Chińskiego Czerwonego Krzyża.
Gazeta przyjrzała się blogowi, jaki prowadzi owa dwudziestolatka. Są w nim umieszczone zdjęcia Guo na tle ekskluzywnego samochodu (Maserati) i w takiejż garderobie. Po ujawnieniu tych rewelacji nazwisko bohaterki stało się najczęściej wyszukiwaną frazą w Internecie. Sprawą zajęła się też policja.
Z pomocą przyszli internauci, którzy wykonalni detektywistyczną pracę i odkryli, że w zaledwie dwa lata Guo stała się bardzo bogata. Zamieszkała w willi, poddała się operacji plastycznej, zaczęła jeździć luksusowymi samochodami i obnosić się z bogactwem.
Międzynarodowy Czerwony Krzyż nie potwierdza jednak, by reprezentowała ona chiński oddział organizacji.
W Internecie pojawiły się głosy, jakoby Guo było córką jednego z wiceprezydentów Czerwonego Krzyża, co sprowadziło na organizację państwowych kontrolerów. Bez względu na to, czy dziewczyna ma, bądź nie powiązania z organizacją charytatywną, już wyszło na jaw, że Czerwony Krzyż nie potrafi rozliczyć się z pieniędzy wydanych na szkolenia, które nigdy się nie odbyły.
Źródła:
http://www.nytimes.com/2011/07/04/world/asia/04china.html
http://www.chinadaily.com.cn/china/2010-05/27/content_9897660.htm
http://beijing.globaltimes.cn/society/2011-04/635928.html
http://www.chinasmack.com/2011/stories/guo-meimei-red-cross-controversy-pissing-off-chinese-netizens.html
http://dave-lucas.blogspot.com/2011/06/guo-meimei-and-china-red-cross-scandal.html