Walka Kuby z korupcją
5 maja „The Economist” informując o zaocznym skazaniu chilijskiego biznesmena, przyjaciela Fidela Castro Maxa Marambio i opisuje najnowsze zmagania władz w walce z korupcją.
Zmiany w podejściu władz do tej patologii, zauważa magazyn, nastąpiły wraz z objęciem w 2006 roku przywództwa w państwie przez brata Fidela Castro – Raúla. W 2009 roku wydał on polecenie inspekcji państwowych przedsiębiorstw. Oficjalnie ich dyrektorzy zarabiali oni około 20 dolarów miesięcznie , a tylko w jednym przypadku w domu dyrektora urzędu lotniczego, byłego towarzysza broni Fidela Castro, znaleziono kilka milionów dolarów w gotówce.
Niedawno sąd przychylił się do wniosku prokuratury, żądającej 20 lat pozbawienia wolności dla Maxa Marambio za korupcję i fałszowanie dokumentacji finansowej firmy joint venture z udziałem skarbu państwa. Pochodzący z Chile Marambio był przedsiębiorcą cieszącym się długoletnimi znajomościami na szczytach władzy. W 1966 roku, podczas towarzyszenia swojemu ojcu w podróży na Kubę w ramach delegacji sympatyzujących przywódców politycznych poznał Fidela Castro. Później został szefem ochrony socjalistycznego prezydenta Chile, Salvadora Allende. Po jego obaleniu w 1973 roku, Marambio znalazł schronienie na Kubie. Utrzymując bliskie relacje z Castro, poszerzał prowadzone interesy. Mając niemal monopol na rynku pakowanych soków owocowych i mleka szybko stał się multimilionerem. Jako współwłaściciel po części państwowego przedsiębiorstwa Rio Zaza, stworzył markę "Tropical Island", która zniknęła wraz z wszczęciem śledztwa na początku 2010 roku.
Pod koniec marca tego roku Prokurator Generalny Kuby Dario Delgado zażądał też 15 lat więzienia dla byłego ministra żywności Kuby Alejandra Roci Iglesiasa oskarżonego o łapówki i przestępstwa gospodarcze.
Źródła:
antykorupcja.edu.pl
http://www.economist.com/blogs/americasview/2011/05/corruption_cuba