Legenda o korupcji w krykiecie
W wypowiedzi udzielonej dla brytyjskiego dziennika „Telegraph”, australijska gwiazda krykieta, Adam Gilchrist, oświadczył, iż naiwnością byłoby sądzić, że w krykiecie brak jest korupcji. Sam jednak nie posiada żadnych dowodów na potwierdzenie swojej tezy.
Były reprezentant kadry narodowej Australii i legenda światowego krykieta stwierdził, że kwestia korupcji w tym sporcie, ustawiania spotkań i nielegalnego hazardu stała się w ostatnim czasie tematem gorących debat wśród kolegów z jego drużyny. Jak jednak przyznał, w jego obecności nie dochodziło do niczego podejrzanego.
Wraz z pierwszymi aresztowaniami, pojawił się wśród zawodników indyjskiej ligi krykieta, w której obecnie występuje, temat korupcji. W opinii Gilchrist, zjawisku sprzyja fakt, że zawodnicy stanowią łatwy cel dla osób pragnących ich skorumpować i za ich pośrednictwem wypaczyć wyniki spotkań, gdyż dostęp do graczy jest relatywnie łatwy.
Australijczyk wyznał, że słyszał pogłoski o zawodnikach biorących za to pieniądze, jednak nie dysponuje on żadnymi twardymi dowodami.
Źródło: telegraph.co.uk (3.06.2010)