Angielska federacja piłkarska walczy z korupcją
Jak napisał dziennik Globe and Mail, Angielski Związek Piłki Nożnej oświadczył w piątek, 2 kwietnia 2010 roku, że zajmie się doniesieniami, jakoby były piłkarz Premier League (angielskiej pierwszej ligi piłkarskiej) przyjął łapówkę w wysokości 50 tysięcy funtów (216 tysięcy złotych) w zamian za pomoc w ustawieniu wynik meczu.
Zawodnik, którego imienia i nazwiska nie podano, celowo postarał się o zostanie zawieszonym za żółte kartki na konkretne spotkanie i do tego samego przekonał 3 kolegów z drużyny. Miało to mieć miejsce gdzieś na terenie Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 2 lat.
W zamian bukmacher, u którego piłkarz miał pokaźny dług, zgodził się pomniejszyć go o 50 tysięcy funtów.
Przedstawiciel federacji piłkarskiej oświadczył Agencji Reutera, że dochodzenie w tej sprawie wszczęte zostanie bezzwłocznie, zaś pierwszą kwestią, którą trzeba będzie ustalić, jest to czy spotkanie rozegrane zostało na terenie Anglii.
„Istnieją bardzo jasne przepisy dotyczące hazardu, które mówią, że zawodnikom nie wolno obstawiać zawodów, w których biorą udział, zaś każde zagrożenie dla uczciwości ich przebiegu brane jest bardzo poważnie”, stwierdził członek związku.
Sprawa wyszła na jaw podczas konferencji dotyczącej hazardu mającej miejsce w klinice zajmującej się pomocą medyczną sportowcom, Sporting Chance Clinic.
Podejrzewany piłkarz leczył się w tej klinice, która nomen omen wspierana jest finansowo przez federację piłkarską oraz Związek Profesjonalnych Zawodników Piłkarskich.
Źródło: theglobeandmail.com (4.04.2010)