Wątpliwości wokół toru Balatonring
Na Węgrzech coraz częściej słychać skierowane do rządu apele o zaprzestanie finansowania toru wyścigowego Balatonring, znajdującego się w pobliżu Savoly, 180 kilometrów od Budapesztu, a budowanego przez hiszpańską firmę Sedesa. Tor, który w zamierzeniach będzie gościł wyścigi motorowe ma długość 4650 metrów - doniosła przed tygodniem amerykańska gazeta "US Today"
Węgierskiemu oddziałowi Transparency International wraz z Węgierską Unią Swobód Obywatelskich i grupą antykorupcyjnych aktywistów K-Monitor nie podoba się, że rząd planuje wesprzeć projekt w ramach pożyczek i subsydiów kwotą 35 bilionów forintów (500 milionów złotych).
W liście wysłanym do premiera Gordona Bajnaia, wspomniane organizacje twierdzą, że finansowanie w takim rozmiarze kłóci się z możliwymi dochodami z przedsięwzięcia, czym wystawia budżet na zbyt wysokie ryzyko.
Wspomniana gazeta zuważa, że mimo, iż eksperci węgierskiego ministerstwa finansów uznali, że tor Balatonring jest nieekonomiczny i niezgodny z prawem, rząd zdecydował w październiku zeszłego roku o kontynuowaniu pomocy.
Pierwszy wyścig Grand Prix miał się odbyć w 2009 roku, jednak na przeszkodzie stanął kryzys finansowy.
Źródło: usatoday.com 25.02.2010