Kanada się ociąga
Kanada co prawda przystąpiła do antykorupcyjnej konwencji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju z 1997 roku. Jednak jak dotychczas nie zdołała w pełni wprowadzić jej zapisów w życie.
Konwencja OECD o zwalczaniu przekupstwa zagranicznych funkcjonariuszy publicznych w międzynarodowych transakcjach handlowych miała na celu położenie kresu praktykom, w wyniku których bogate państwa eksporterzy, korzystając z dysproporcji w zasobności i za jej pomocą kupowaniu sobie lukratywnych kontraktów, jeszcze bardziej się bogaciły, zaś biedne skazane były na zapóźnienie gospodarcze i zależność, w które przy okazji wpędzały je państwa bogate.
Kanada, członek elitarnego klubu najbogatszych państw świata i państwo-strona konwencji, nie spełnia zapisanych w niej wymogów. Dziennik "The Globe and Mail" przytacza opinię miejscowego oddziału Transparency International stwierdzającą, że w Kanadzie praktycznie brak jest przepisów gwarantujących egzekwowanie zapisów konwencji, a jest ona przecież jeden z głównych światowych eksporterów.
Źródło: theglobeandmail.com (11.02.2010)