Komunistyczne układy i mentalność przyczyną korupcji
16.11.2009 Bukareszt. Unia Europejska, do której Rumunia dołączyła w 2007 roku, grozi jej sankcjami, w tym nieuznawaniem wyroków rumuńskich sądów.
W artykule “Postęp mierzony korupcją” opublikowanym na stronie npr.org autor Eric Westervelt opisuje sytuację postkomunistycznej Rumunii, gdzie korupcja dominuje każdy sektor.
Jednym z przykładów jest Aacybiskup Teodozjusz z Konstancy, jednen z najwyższych dostojników Rumuńskiego Kościoła Ortodoksyjnego, który miał godzić się na sprzedaż godności kapłańskiej kandydatom na księży. Cena zależała od usytuowania parafii, w której duchowni mieli pełnić posługę.
Inna sprawa korupcyjna dotyczy minister rolnictwa Decebala Traiana Remesa, który przyznawał dochodowe kontrakty rządowe swojemu znajomemu, w zamian za samochód, 20 tysięcy dolarów, 100 kilo kiełbasy i prawie 200 litrów brandy.
Komentując ostatnie skandale, rumuńska działaczka antykorupcyjna z Romanian Academic Society, przyznała, że rozmiary korupcji w Rumunii są niewyobrażalne:
„Nie tylko walczymy z komunistycznymi układami, które nadal istnieją, ale także mentalnością.(…)"
Źródło: npr.org (12.11.2009)