Liczenie głosów w Afganistanie
24.08.2009 Kabul. Główny rywal obecnego prezydenta Afganistanu w zeszłotygodniowych wyborach prezydenckich, Abdullah Abdullah, oskarża urzędującego prezydenta Hamida Karzaja o fałszowanie wyników wyborów.
Abdullah, główny konkurent Karzaja, twierdzi, że to on wygrywa. W wywiadzie dla Associated Press powiedział, że jest na prowadzeniu „pomimo fałszerstwom, jakie miały miejsce w niektórych częściach kraju”. Jak twierdzi, urzędnicy państwowi manipulowali przy urnach wyborczych, a niekiedy uniemożliwiali obserwatorom kontrolę samych urn, jak też ich zawartości. Abdullah twierdzi, że „jest prawdopodobne”, iż żaden z dwóch głównych kandydatów nie uzyska 50 – procentowego poparcia w pierwszej turze, czego konsekwencją będzie druga tura wyborów w październiku.
Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Karzaja, zaprzeczył stawianym zarzutom i powiedział, że obóz polityczny prezydenta przedłożył komisji wyborczej do spraw skarg raport dotyczący oszustw, których dopuścili się zwolennicy Abdullaha.
Afgańska niezależna grupa nadzorująca przebieg głosowania - Fundacja na rzecz Wolnych i Sprawiedliwych Wyborów w Afganistanie poinformowała, że jej obserwatorzy odnotowali powszechne problemy wśród urzędników wyborczych, którzy nie byli bezstronni i wywierali na głosujących presję, w celu oddawania głosów na konkretnych kandydatów.
Wstępne wyniki wyborów nie zostaną ujawnione wcześniej, niż we wtorek. Jednak ogłoszenia ostatecznego rezultatu wyborów nie należy oczekiwać wcześniej, niż w przyszłym miesiącu. Najpierw głosy muszą zostać policzone w poszczególnych lokalach wyborczych na obszarze całego kraju. Wyniki następnie zostaną przesłane do Kabulu, gdzie po dokonaniu zestawień i weryfikacji przekazanych danych, ogłoszone zostaną ostateczne wyniki wyborów prezydenckich. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska co najmniej 50 procent głosów, wówczas, najprawdopodobniej w październiku odbędzie się druga tura wyborów.
Źródła: dispatch.com (23.08.2009), guardian.co.uk (22.08.2009)