Ekolodzy walczą z korupcją
Jewgenia Kirikowa, matka dwójki dzieci, sprzeciwiając się budowie kompleksu apartamentowców w lesie w sąsiedztwie jej domu, pisała listy do polityków. Kiedy nie otrzymała odpowiedzi, skontaktowała się z dziennikarzem i aktywowała grupę sąsiadów.
Michaił Beketow poświecił serię artykułów sprawie planów budowy, za co został pobity i ledwo uszedł z życiem. Miało to miejsce w listopadzie 2008 roku na przedmieściach Moskwy w Chimkach, gdzie mieści się jeden z głównych portów lotniczych stolicy, sklepy IKEA i Auchan.
Tylko w ciągu jednego roku pobito w tej okolicy trzech dziennikarzy i jednego działacza społecznego, przypomina Tom Lasseter w artykule „Przemoc i korupcja wstrząsnęły przedmieściami Rosji”, zamieszczonego na stronie mcclatchydc.com.
Seria ataków pokazuje, zdaniem dziennikarza, złożoność korupcji w Rosji, co sugeruje, że pomimo obietnic prezydenta Dymitrija Medwiediewa, wielu ludzi, którzy stoją za lewymi interesami, uzyskało swoją pozycję dzięki wsparciu rządu.
Owocem tego stanu rzeczy, dowodzi dalej, jest instalowanie lub zwyczajne pomaganie takim osobom, którym zezwala się na dojenie publicznych pieniędzy i inne sprzeniewierzenia tak długo, jak długo są lojalni wobec swoich szefów w Moskwie.
Mieszkańcy Chimków zdecydowali się wystąpić przeciw administracji burmistrza Władimira Strzelczenki, który rzekomo cieszy się silnym poparciem gubernatora, Borysa Gromowa – sprzymierzeńca Kremla.
Grupy przeciwników burmistrza oskarżyły go o dorobienie się na korupcji i żądają przerwania prac związanych z budową kompleksu.
Oskarżenia po raz pierwszy ujrzały światło dzienne w 2004 roku, kiedy przedstawiciele IKEA poskarżyli się na blokowanie otwarcia placówki szwedzkiego koncernu, wzniesionej przy głównej drodze prowadzącej do lotniska Szeremietiewo.
Jedna z moskiewskich gazet napisała: „Wszystko wskazuje na to, że powodem opóźnienia jest odmowa zapłacenia łapówki”.
Źródło: mcclatchydc.com (18.08.2009) theotherrussia.org (27.01.2009)