Dzień zapłaty dla Madoffa
Nowy Jork. Pół roku po tym, jak skandal wywołany przez Bernarda Madoffa ujrzał światło dzienne, nadszedł dzień ogłoszenia wyroku. Prokuratura żąda zasądzenia wyroku 150 lat więzienia, co zagwarantuje, że 71 – letni obecnie oskarżony spędzi resztę swoich dni za kratami.
Obrona próbowała jednak przekonać sąd, że wystarczający będzie wyrok 12 lat pozbawienia wolności, którego orzeczenie, biorąc pod uwagę średnią długość życia, oznaczać będzie praktycznie dożywocie.
W zeszłym tygodniu sędzia wydał już nakaz konfiskaty, pozbawiający Madoffa całego majątku, włącznie z nieruchomościami, inwestycjami oraz 80 milionami dolarów aktywów, co do których rościła sobie prawa żona Madoffa, Ruth. Sędzia pozwolił jej zatrzymać 2,5 miliona dolarów. Ponadto nakazał sprzedaż wartego 7 milionów dolarów apartamentu na Manhattanie, który nadal zamieszkuje żona Madoffa. Pod młotek ma również pójść warta 11 milionów dolarów rezydencja w Palm Beach, dom w Montauk wart około 4 miliony dolarów, a także łódź, której wartość to około 2,2 miliona dolarów.
Źródło: miamiherald.com (29.06.2009)