Przyjaciel sędziego poległ
W 1979 r. Alcee Hastings został mianowany przez prezydenta Jimmy'ego Cartera na sędziego federalnego Południowego Okręgu Florydy. Po dwóch latach sprawowania urzędu Hastings został oskarżony o działanie w zmowie w celu przyjęcia łapówki od dwóch podsądnych.
W 1981 r. sędzia Hastings został oskarżony o przyjęcie 150 tys. dolarów łapówki w zamian za wydanie łagodnego wyroku i zwrot pochodzących z przestępstwa przedmiotów Frankowi i Thomasowi Romano, którym postawiono 21 zarzutów dotyczących gangsterskiej działalności.
Historia rozpoczęła się w roku 1981, kiedy dwaj bracia – Frank i Thomas Romano – zostali oskarżeni o zdefraudowanie miliona dolarów ze związkowego funduszu płac. Sędzia Hastings uznał obu za winnych i oskarżeni oczekiwali na ogłoszenie kary. W tym czasie do FBI zgłosił się William Dredge z informacją, jakoby Hastings szykował się do przyjęcia łapówki w niezakończonym jeszcze procesie braci Romano.
Informacje zdobyte przez Biuro wskazywały, że pośredniczeniem w przekazaniu łapówki dla Hastingsa, w zamian za odstąpienie od kary więzienia dla braci i zwrócenie zagarniętego przez nich mienia, zainteresowany był przyjaciel Hastingsa – William Borders.
Po tych rewelacjach FBI postanowiło zorganizować zasadzkę. Jeden z agentów Biura, udający Franka Romano, skontaktował się z Bordersem i wyznał mu, iż jest gotów, za łagodny wyrok, zapłacić odpowiednią cenę. Borders podchwycił temat i stwierdził, że „coś się da zrobić”. Potem agent FBI zapytał prowokująco, skąd ma mieć pewność, iż Borders mówi w imieniu Hastingsa i czy może zaaranżować jakiś znak, który potwierdzi, że Hastings wie o sprawie.
W odpowiedzi Borders oznajmił, że dowodem może być pojawienie się Hastingsa na kolacji w hotelu Fontainebleau w Miami 16 września 1981 r. Kiedy sędzia rzeczywiście pojawił się na kolacji, agent FBI przekazał Bordersowi 25 tys. dolarów, jako pierwszą część łapówki. Bracia Romano usłyszeli łagodny wyrok, a kolejna część pieniędzy, czyli 125 tys. dolarów było przygotowane, by trafić w ręce Bordersa. Ciekawostką jest, że sędziemu zależało, by sprawa rozegrała się szybko. Sekretarzowi sądu miał powiedzieć: „Chcę, by orzeczenie zapadło dzisiaj, sorry za ten pośpiech, ale orzeczenie musi wyjść jeszcze dziś!”.
Następnym etapem było ustalenie daty podjęcia kolejnej części łapówki. W międzyczasie FBI nagrywało rozmowy między Hastingsem a Bordersem. W jednej z nich Hastings powiedział: „Sporządziłem wszystkie te pisma dla niego i wszystko jest OK. Jedyną rzeczą, jakiej się obawiam jest, czy były od niego jakieś wieści od czasu, kiedy rozmawialiśmy?”. Ta rozmowa stanowiła kluczowy dowód w procesie przeciw Hastingsowi (sourcewach.com za „Jury Acquits Judge Hastings In Bribery Case” Edward Cody, Washington Post, 4 lutego 1983 r.)
9 października 1981 r., dokładnie w dniu, kiedy Hastings miał otrzymać wyróżnienie na gali Krajowego Stowarzyszenia Prawników (National Bar Association) w Waszyngtonie, Borders otrzymał telefon z wiadomością o spotkaniu z Frankiem w miejscowym hotelu, gdzie też się udał. Na miejscu przyjął od agenta 125 tys. dolarów, po czym został natychmiast aresztowany przez agentów FBI.
Sędzia Hastings uniknął kary tylko dzięki temu, że jego przyjaciel William Borders odmówił składania zeznań przed sądem. Podczas procesu Hastings nie przyznał się do winy, mówiąc, że Borders wszystko zmyślił, jednocześnie oskarżył prokuraturę o rasizm. Ostatecznie został uniewinniony.
Mimo wyroku uniewinniającego, Komisja Sędziowska uznała, liczbą głosów 413 do 3, że Hastings powinien zostać usunięty z urzędu.
Źródła: sourcewatch.org; article.nationalreview.com
Opublikowano w dniu 9.10.2019 r.
przez Wydział Informacji i Edukacji Antykorupcyjnej GSz CBA