Ciężki żywot demaskatora
Zasada swobody wypowiedzi, czyli zakaz kneblowania ust, jest mało znanym problemem prawnym w rozgrywce między tajemnicą służbową bądź przedsiębiorstwa a prawem opinii publicznej do rzetelnej informacji.
24 sierpnia 1912 r. Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę o prawie do wypowiedzi (anti-gag law, tzw. Lloyd–La Follette Act), która dawała pracownikom rządowym prawo do bezpośredniego kontaktowania się z Kongresem oraz członkami komisji obu izb. Innymi słowy, była to pierwsza ustawa chroniąca demaskatorów (whistleblower).
Ustawa Lloyda-La Follette była początkiem procesu chroniącego urzędników w Stanach Zjednoczonych przed nieuzasadnionym odwołaniem ze stanowiska poprzez ujęcie w ustawie zapisu o „słusznej sprawie”, jako tej, która wpływa na zwiększenie wydajności służby. Postulat „słusznej sprawy” jest zabezpieczony w ten sposób, że gwarantuje możliwość „przedstawienia informacji, zwracając się zarówno do Kongresu, Komisji, lub członka któregokolwiek z wymienionych podmiotów, a informacji tych nie można odmówić, ani w żaden sposób na nie wpłynąć”.
Ustawa został przyjęta jako odpowiedź na uregulowania wprowadzone w roku 1902 przez administrację Theodore’a Roosevelta i w 1909 r. Williama Howarda Tafta, które to zakazywały federalnym pracownikom kontaktowania się z Kongresem bez autoryzacji swoich przełożonych.
Ideą ustawy, pierwszego prawa krajowego dotyczącego demaskatorów, było chronienie przed reperkusjami tych, którzy odważą się skrytykować pracodawców. Mimo iż impulsem do działania dla La Follette stanowiła skarga pracownika chicagowskiej poczty na warunki sanitarne tam panujące, to dziś prawo chroniące whistleblowerów służy często do ujawniania przypadku korupcji i nadużyć.
Kolejny etap rozwoju prawa „przeciw kneblowaniu” to rok 1978, w którym przyjęto ustawę o reformie służby cywilnej. Jej celem było udostępnienie ustawodawcom nieocenzurowanych informacji od pracowników federalnych. Kongres zezwolił w ten sposób na bezpośredni kontakt pracowników, którzy zgłaszali przypadki korupcji i niekompetencji przełożonych.
Przestępstwa, które najczęściej zgłaszają pracownicy to defraudacja, korupcja i pogwałcenie praw obywatelskich. Niemniej whistleblower nie może przekazywać informacji niesprawdzonych, opartych na plotkach czy pomówieniach.
Od czasu ustanowienia Lloyd-La Follette Act wprowadzano różne ustawy, dające pracownikom prawo wypowiedzi, włączając w to: Clean Water Act (1972), Surface Transportation Assistance Act (1982), False Claims Act (1982) czy Sarbanes-Oxley Act (2002).
Ciągle jednak wielu demaskatorów staje przed sądem za swoje działania. Degraduje się ich na niższe stanowiska, bywają zastraszani, czasem tracą pracę. Taki los spotkał Franca Serpico, który odkrył korupcję w nowojorskiej policji. Późniejsze postrzelenie Serpico w twarz wiąże się z jego zeznaniami przed Komisją Knappa, która została powołana do zbadania oskarżeń o korupcję.
Historia policjanta mającego zeznawać w sprawie nieprawidłowości w New York Police Department (NYPD) została uwieczniona w dramacie kryminalnym z 1973 r. pt. „Serpico”, na podstawie książki Petera Maasa, z Alem Pacino w roli głównej.
Kolejnymi znanymi demaskatorkami były Sherron Watkins z Enronu oraz Cynthia Cooper z WorldCom. Obie zadenuncjowały przełożonych i wyeksponowały olbrzymie nadużycia w swoich firmach. Magazyn „Time” przyznał obu paniom tytuł „Osobowości 2002 roku”.
Jednak najsłynniejszym whistleblowerem był z pewnością William Mark Felt, pseudonim „Deep Throat” (pol. Głębokie Gardło), który przekazał informacje o udziale prezydenta Nixona w aferze „Watergate”.
Rewelacje dostarczone przez Felta doprowadziły do rezygnacji Nixona i orzeczenia kar więzienia w stosunku do kilku współpracowników prezydenta. Hal Holbrook zagrał „Głębokie Gardło” w filmie „Wszyscy ludzie prezydenta”, jednak w czasie jego kręcenia personalia osoby kryjącej się pod tym pseudonimem nie były jeszcze znane.
Natomiast w obrazie „The Insider” Russell Crow wcielił się w postać innego whistleblowera – Jeffreya Wiganda, który 4 lutego 1996 r. w programie „60 minutes” oskarżył swoją firmę o manipulowanie wynikami badań laboratoryjnych i dodawanie do papierosów słodkawej substancji o działaniu rakotwórczym. Władze CBS przez wiele miesięcy nie wyrażały zgody na opublikowanie tego miażdżącego dla producentów papierosów reportażu.
Źródła: absoluteastronomy.com; congress.gov; lawyersandsettlements.com; new-arch.rp.pl
Opublikowano w dniu 24.08.2018 r.
przez Wydział Informacji i Edukacji Antykorupcyjnej GSz CBA