Bank Światowy: Korupcja wrogiem nr 1
W krajach rozwijających się korupcja jest wrogiem publicznym numer jeden, zdaniem prezydenta grupy Banku Światowego Jim Yong Kima. To pierwszy przypadek, kiedy przedstawiciel tej instytucji rozwojowej wypowiedział się w tak zdecydowany sposób na temat tej formy przestępczości.
Ta śmiała deklaracja miała miejsce podczas konferencji zorganizowanej przez antykorupcyjne ramię Banku, czyli Wiceprezydencję ds. Uczciwości (Integrity Vice Presidency). Wczesniej kierownictwo instytucji starało sie unikać wzmianek a tym bardziej oskarżeń o korupcję z obawy o zarzuty politycznego umotywowania. Bank Światowy zaangażowany jest bowiem w działania pomocowe w wielu krajach, które wysoko plasują się w rankingach skali korupcji.
Jak podkreślił prezydent Kim, każdy dolar ze środków pomocowych rozkradziony przez skorumpowanego urzędnika lub przedsiębiorcę, to dolar odebrany ciężarnej kobiecie w potrzebie lub dzieciom z ubogich rodzin. Z tego względu jedną z propozycji przeciwdziałania patologicznym sytuacjom, jaka padła w trakcie konferencji, było usprawnienie monitoringu przepływu pieniędzy przeznaczonych na wsparcie. Określono to mianem „paszportu” dla środków, dzięki któremu można by kontrolować którędy płyną i czy faktycznie trafiają do adresata.
Ogłoszono również, że Bank Światowy zamierza powołać zespół ekspertów w dziedzinie rządów prawa, zarządzania, zamówień i finansów w sektorze publicznym, który miałby stanowić kadrę dla przeciwdziałania korupcji w projektach, w które instytucja będzie zaangażowana.
Prezydent Kim zaapelował również do sektora prywatnego o włączenie się w działalność mającą przeciwdziałać korupcji w ramach projektów pomocowych.
Źródła:
http://www.worldbank.org/en/news/press-release/2013/12/19/corruption-developing-countries-world-bank-group-president-kim
http://www.reuters.com/article/2013/12/19/us-worldbank-corruption-idUSBRE9BI11P20131219