Dzień z życia Rasputina
26 marca 1915 roku do domu Grigorija Rasputina zawitała Warwara Niszczenko, szukająca jego pomocy w zwolnieniu wuja pułkownika Jeleckiego, który został wezwany z rezerwy do służby w wojsku.
Za pomoc obiecała Rasputinowi 2 tysiące rubli. Zapis ten, będący przez lata w archiwach Romanowów, pochodzi z raportów sporządzanych codziennie od 1 stycznia 1915 do 10 lutego 1916 roku przez człowieka tajnej policji Ochrany1, prowadzącego szczegółową obserwację szarej eminencji.
Jego dokładne zapiski nie rzucają wprawdzie nowego światła na postać Rasputina. Dzień 26 marca 1915 roku nie jest tu niczym nadzwyczajnym i w żadnym wypadku nie można mu nadać miana wydarzenia o charakterze historycznym. Wiedząc jednak, że był on podobny do dnia poprzedniego i kolejnego, a dni te różniły się jedynie ilością wypitej przez Rasputina wódki, imionami prostytutek i załatwionych za łapówki mniejszych lub większych przysług, może dać wyobrażenie o skali panującej korupcji, występującej we wszystkich smakach i kolorach. Niemal każda osoba w Rosji wiedziała, że do Rasputina można się zwrócić w życiowych sprawach.
Rasputin pochodzący ze wsi Pokrowskoje, nigdy nie zapomniał o swych korzeniach. 1 stycznia, w pierwszym dniu wskazanym w raporcie, wysyłał wiadomość do starszyzny w swojej rodzinnej wiosce. W telegramie czytamy: "Zabezpieczyłem drewno, za darmo. Zostanie dowiezione, kiedy wydadzą pozwolenie na ścinkę".
12 stycznia otrzymał pisemną prośbę od Gawriła Paneteljewa Szyszkina z Saratowa, zatytułowaną "Do Jego Wysokości", w której wnioskodawca skazany na więzienie za powiązania z jakąś sektą prosił o wstawiennictwo w złagodzeniu kary. Tego samego dnia mieszkaniec Tambowa - Aleksander Osipow Slepcow, skazany za fałszowanie czeków, poprosił o uniewinnienie. Za ratowanie z opresji, każdemu z petentów Rasputin wystawił rachunek na 250 rubli.
26 stycznia Rasputin urządził tańce. Była ku temu okazja. Kupiec Simanowicz przyniósł kilka butelek wina, by uczcić uwolnienie więźniów. Według zapisków agenta, na przyjęciu bawili się: dwóch Wolińskich, Szapowalenkowa, Maria Gołowina, czterech nieznanych mężczyzn oraz sześć nieznanych kobiet. Zabawa była huczna, jeden z gości grał na gitarze, były śpiewy, tańce i oklaski.
10 marca odwiedziła go Jewgenia Karlowna Jegewa, której zależało na współpracy Rasputina w jej przedsięwzięciu. Polegało ono na zaopatrzeniu armii rosyjskiej w bieliznę. Wartość kontraktu - około dwóch milionów rubli. Około pierwszej w nocy dołączyło do nich siedmiu lub ośmiu mężczyzn i kobiet. Wszyscy śpiewali, tańczyli, krzyczeli, tupali, by o trzeciej nad ranem, razem z Rasputinem udać się w nieznanym kierunku.
Kiedy pod koniec marca Rasputin wyjechał do Moskwy, pod jego nieobecność zjawiła się u niego, wspomniana wcześniej, Warwara Niszczenko, która za pomoc w zwolnieniu ze służby jej wuja, oferowała 2 tysiące rubli. 30 marca powrócił od Mammy (tak nazywał carycę), przyprowadził prostytutkę, zamknął ją na klucz. Po paru godzinach została uwolniona przez służącego Rasputina.
18 maja, w roli pośrednika, przyjechał do Rasputina inżynier Mendel - Neuman. Chciał on, by Rasputin wstawił się u cara w imieniu człowieka skazanego na osiem miesięcy więzienia za uchylanie się służby wojskowej i próbę przekupstwa. Następnego dnia Tiomny poinformował Neumana, że jego prośba została przekazana "Jemu", przez co należy rozumieć cara. Tego dnia również Dlin alias Dlina, zwrócił się do Rasputina o umożliwienie naturalizacji kupca o nazwisku Mandl.
24 czerwca, jak zwykle, odbyła się zabawa w mieszkaniu Rasputina w Pokrowskoje, podczas której wszyscy bawili się przy muzyce płynącej z gramofonu. W trakcie przyjęcia przyznał się on swoim gościom, że uchronił od kary 300 baptystów, którzy zgodzili się zapłacić mu 1000 rubli od łebka, ale też narzekał, że jak dotąd otrzymał jedynie 5 tysięcy. Wyjawił również, że podczas wizyty gubernatora Tobolska, który przejeżdżał przez Pokrowskoje, zażądał od niego, by odstąpił od ukarania mandatem wysokości 50 rubli, chłopa, który postawił dom bez wymaganych pozwoleń.
Zdarzało się, że odmawiał. Zrobił tak w stosunku do biskupa Serafina. 24 października wysłał do niego telegram następującej treści: "Jekaterinburg. Biskup Serafin. Przepraszam za kłopot; bez sukcesu. Wszyscy zajmują się własnymi sprawami. Grygorij".
Sprawy większego kalibru dotyczyły na przykład rekomendowania na wyższe stanowiska w państwie. 28 października sporządził dla Bielianina list rekomendujący Werwekina na stanowisko asystenta ministra sprawiedliwości. Główny zainteresowany jednak odmówił twierdząc, że jego nominacja leży w gestii władzy wyższej.
9 stycznia 1916 roku miało miejsce wielkie wydarzenie - imieniny Grigorija. Wiele osób skorzystało z okazji, aby obdarować Rasputina prezentami. Między podarunkami znajdowała się sofa, 2 komplety po 12 krzeseł, kosz pełen przysmaków. Impreza trwała do następnego dnia. Sekretarz Stanu Klonowski i Turowicz przynieśli mu więcej wina.
18 stycznia przyszły do niego Karawia ze swoja córką, ale nie zostały przyjęte. Odchodząc z kwitkiem odgrażały się i nazwały Rasputina "brudnym chłopem".
Jak dokładne były notatki tajnej policji, niech świadczy opis posiłku, jaki skonsumował wraz ze swoim synem na stacji kolejowej na Tiumen udając się w podróż do Piotrogrodu. "Rasputin wraz synem jadł z tego samego talerza. Wyciągnął palcami kapustę z zupy i położył ją na łyżkę, a potem włożył ją sobie do ust".
Trepow próbował usunąć Rasputina obiecując mu 200 tysięcy rubli miesięcznie, gdyby tylko zechciał opuścić stolicę. W odpowiedzi Rasputin poinformował o wszystkim cara i carycę, a Trepow stracił swój urząd.
Rasputina zamordowano w nocy z 16 na 17 grudnia 1916 roku. Został otruty, potem zastrzelony i utopiony w skutej lodem Newie. Dokonali tego rosyjscy arystokraci z księciem Jusupowem na czele. Obawiali się wpływu charyzmatycznego mnicha na cara Mikołaja II i carycę Aleksandrę. Byli przekonani, że to za sprawą Rasputina władca podejmuje zgubne dla kraju decyzje.
Współczesna Rasputinowi prasa, jak również książki wydane w latach 20 i 30 XX wieku przyczyniły się do zbudowania legendy Rasputina. Dla Zachodu, Rasputin był jednakowoż symbolem uosabiającym stereotypy przypisywane Rosjanom: zacofanie, przesądność, wyuzdanie. Dla Rosjan z kolei, uosabiał on całe zło związane z poprzednim caratem, z którym rozprawiła się rewolucja. Dla jeszcze innych Grigorij Rasputin był głosem chłopów i wielu z nich nie wierzyło w historie burzące wyobrażenie o tak godnym człowieku. Podejmowano również próby kanonizacji Rasputina, ale tym zamierzeniom stanowczo sprzeciwił się Patriarchat Moskiewski.
Córka Rasputina, Maria (1898- 1977), która wyemigrowała do Stanów, by rozpocząć karierę tancerki i treserki tygrysów, w swoich wspomnieniach przedstawiła ojca jako osobę bliską świętości, upierając się, że negatywne opowieści o Rasputinie pochodzą od jego wrogów i są jedynie mylną interpretacją faktów.
1 Ochrana - potoczna nazwa tajnej policji w carskiej Rosji, podlegającej departamentowi policji w ministerstwie spraw wewnętrznych. Oddziały terenowe tworzone były przy urzędach oberpolicmajstrów i nosiły nazwę Wydziałów Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego. Ochrana opierała swą działalność na szpiegach i prowokatorach. Do jej zadań należało utrzymanie istniejących stosunków polityczno-społecznych. Zlikwidowana podczas rewolucji lutowej 1917
Źródła: alexanderpalace.org; bigknows.com.au; newworldencyclopedia.org; newworldencyclopedia.org; portalwiedzy.onet.pl