Nawigacja

Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Talibowie wzywają do bojkotu wyborów

28.10.2009. Talibowie zagrozili nową falą przemocy w trakcie zaplanowanych na przyszły miesiąc wyborów prezydenckich w Afganistanie. Również wyborców wezwali do bojkotu tego wydarzenia.

Ostrzeżenie pojawiło się wraz z rozpoczęciem kampanii wyborczej. Aktualnie sprawujący funkcję prezydenta kraju Hamid Karzaj stanie ponownie do rywalizacji ze swoim przeciwnikiem Abdullahem Abdullahem za dwa tygodnie.

Afgańska komisja wyborcza podejmuje działania zmierzające do powstrzymania fali oszustw, które podważyły wyniki pierwszej tury głosowania. Pozbywa się tysięcy skorumpowanych urzędników oraz likwiduje lokale wyborcze, w których odnotowano fałszerstwa na największą skalę.

Zaplanowana na 7 listopada druga tura wyborów została ogłoszona po tym, jak Komisja ds. Skarg Wyborczych stwierdziła, że oszustwa, których dopuszczono się w trakcie sierpniowej tury wyborów, miały wpływ na wyniki uzyskane przez obydwu kandydatów.

Talibowie określili wybory „amerykańską imprezą” i zapowiedzieli, że ich bojownicy „podejmą działania przeciwko wrogowi i powstrzymają ludzi przed braniem udziału w tym”.

W trakcie sierpniowych wyborów, w wyniku ataków Talibów na lokale wyborcze w małych miasteczkach, śmierć poniosło kilku cywili. Przynajmniej dwóm osobom odcięto zabarwione atramentem palce, po tym, jak sprzeciwiły się wezwaniu Talibów do zbojkotowania wyborów.

Afgańska Niezależna Komisja Wyborcza (Independent Elections Commission - IEC) informuje, że usuwa tysiące urzędników uczestniczących w pierwszej turze głosowania oraz ogranicza liczbę lokali wyborczych. Jednak Abdullah powiedział, że nie weźmie udziału w wyborach 7 listopada, do czasu zwolnienia pewnych osób zasiadających w samej Komisji.

Kai Eide, szef misji ONZ w Afganistanie, przyznaje, że oszustw nie da się wyeliminować, jednak jednocześnie mówi, iż oczekuje obniżenia ich liczby.

Reporter BBC w Kabulu, Charles Haviland informuje, że odczucia co do drugiej tury wyborów są mieszane. Jak mówi, podczas gdy wielu dyplomatów jest przekonanych, że druga tura oczyści atmosferę, wielu zwykłych Afgańczyków nie widzi potrzeby jej przeprowadzania twierdząc, że politycy i tak nie dbają wystarczająco o ich sprawy.

Frekwencja wyborcza w pierwszej turze wyborów wyniosła mniej niż 40 procent.

Źródło: news.bbc.co.uk (24.10.2009)

 

 

 

do góry